Przejdź do treści
Strona główna » Terapia onkologiczna

Terapia onkologiczna

Zawsze, gdy ktoś pyta mnie, czym zajmuję się jako psychoonkolog, odpowiadam, że przede wszystkim słucham. Towarzyszę osobom, które przechodzą przez proces terapii onkologicznej, i staram się, by choć na chwilę nie musiały być w tym same. Choroba nowotworowa to doświadczenie, które dotyka nie tylko ciała, ale też psychiki, relacji, codzienności. Z perspektywy psychologicznej, wiele osób szuka wtedy odpowiedzi: jak sobie z tym wszystkim poradzić? Czy warto mówić o emocjach? Jak to zrobić, gdy słowa więzną w gardle?

Co warto wiedzieć, podejmując terapię onkologiczną?

Terapia psychologiczna w kontekście choroby nowotworowej nie jest dodatkiem ani luksusem – dla wielu osób to przestrzeń, w której mogą w końcu wybrzmieć pytania i lęki, które do tej pory nie miały miejsca. W pracy z osobami poddanymi terapii onkologicznej często pojawia się temat braku kontroli, lęku przed bólem czy śmiercią, ale też wstydu, żalu, samotności.

Nie każdy chce lub potrafi mówić o tym otwarcie. Rozumiem to. Czasem pierwsze spotkanie ogranicza się do milczenia. Czasem ktoś przychodzi tylko po to, by dowiedzieć się, że to w porządku się bać. Spotkanie w gabinecie – czy to pojedyncze konsultacje psychologiczne, czy dłuższy proces – nie wymaga wcześniejszego przygotowania. Jedyne, czego potrzeba, to zgoda na to, by spróbować nazwać to, co niewypowiedziane.

Jak wygląda pomoc psychologiczna w chorobie nowotworowej?

Pomoc psychologiczna w chorobie nowotworowej nie ma jednego scenariusza. Dla jednej osoby będzie to rozmowa o tym, jak powiedzieć dzieciom o diagnozie. Dla innej – szukanie sposobu, jak przetrwać dzień bez lęku przed wynikami badań. Zdarza się, że ktoś nie mówi wiele – potrzebuje po prostu obecności i tego, by nie musieć „być dzielnym” przez całą godzinę.

W pracy z osobami chorującymi nie używam gotowych szablonów. Staram się dostosować rytm i formę spotkań do stanu pacjenta – zarówno fizycznego, jak i emocjonalnego. Czasem to rozmowy na leżance, czasem notatki pisane drżącą ręką. Każdy przeżywa chorobę inaczej, dlatego oferuję pomoc psychologiczną dla pacjentów onkologicznych na różnych etapach – od momentu diagnozy, przez leczenie, po czas rekonwalescencji lub żałoby.

Jak się przygotować do spotkania z psychologiem?

Nie trzeba wiedzieć, co się chce powiedzieć. Wystarczy przyjść. Wielu moich pacjentów obawia się, że „nie potrafi mówić o sobie” albo „nie chce się rozkleić”. A jednak – po chwili – słowa zaczynają się pojawiać same. Czasem zaczynamy od bardzo prostych rzeczy: jak wygląda dzień, co się zmieniło, czego najbardziej brakuje.

Dobrze jest jednak pamiętać, że wsparcie psychologiczne dla chorych na raka nie zawsze przynosi natychmiastową ulgę. To nie są rozmowy, które kończą się „dobrą radą”. Czasem efekt pojawia się dopiero po kilku spotkaniach – w postaci większej jasności, ulgi lub zrozumienia siebie.

Czy pomoc psychologiczna dla chorych na raka jest także dla bliskich?

Tak. Bardzo często na sesjach pojawiają się osoby, które nie są chore, ale żyją obok choroby – partnerzy, dzieci, rodzice. Zmagają się z poczuciem winy, zmęczeniem, czasem z frustracją. Ich emocje są równie ważne, choć często spychane na dalszy plan.

Dlatego również pomoc psychologiczna dla chorych na raka obejmuje rozmowy z bliskimi. Uczę, jak rozmawiać, jak słuchać, jak nie wyręczać, ale też jak się nie wypalić. Choroba jednej osoby zmienia cały system rodzinny – warto dać sobie przestrzeń na przeżywanie tej zmiany wspólnie.

Terapie onkologiczne a psychika – jak to się łączy?

Terapie onkologiczne wpływają nie tylko na ciało, ale też na emocje, pamięć, koncentrację. Pacjenci często mówią mi o „mgłach w głowie”, o trudnościach z myśleniem, o niemożności skupienia się. W takich sytuacjach nie chodzi o „słabość”, lecz o rzeczywisty wpływ leczenia na funkcjonowanie psychiczne.

Jako psycholog, uczę jak z tym być – niekoniecznie walczyć, ale rozumieć. Czasem to oznacza wspólne szukanie strategii radzenia sobie z zapominaniem, czasem rozmowę o frustracji związanej z utratą samodzielności. Wszystko, co dzieje się z psychiką w trakcie leczenia, ma swoje uzasadnienie – i zasługuje na uwagę.

Co może dać spotkanie z psychologiem?

Nie jestem tu po to, by pocieszać. Jestem po to, by towarzyszyć – w ciszy, w rozmowie, w emocjach, których nie widać na zewnątrz. Choroba zmienia perspektywę – często na zawsze. Ale w tej nowej perspektywie jest miejsce na rozmowę, na zrozumienie, na wspólne bycie w tym, co trudne.

Jeśli rozważasz pomoc psychologiczną w chorobie nowotworowej, zapraszam do kontaktu!

gdpr
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.